<<Indii nie sposób ogarnąć umysłem, nie da się ich opisać tak po prostu i nie łatwo też je zrozumieć. Niezwykłe bogactwo sąsiaduje tu ze skrajną biedą, dwudziestomilionowe miasta nijak się mają do nieskończonych przestrzeni uśpionych wiosek, a zapierające dech w piersiach pasma górskich Himalajów na północy kraju wydają się abstrakcją w zestawieniu z upalnymi i piaszczystymi plażami południa. W powszechnej świadomości Indie kojarzą się z ubóstwem, świętymi krowami, zaklinaczami węży i dziwnie wyglądającymi joginami. Jest tam coś dla ciała i dla ducha, i zapewne każdy odnajdzie w tym kraju coś dla siebie>>.

 Indie często budzą skrajne emocje i nigdy nie pozostawiają obojętnym. To kraj pełen tajemnic, kontrastów i zagadek. To jedna z najstarszych kultur na świecie, a zabytki różnych epok, taniec i muzyka podkreślają tożsamość narodową tego wspaniałego miejsca. Jednak żeby się o tym przekonać, trzeba doświadczyć tego kraju osobiście. Niektórzy mówią: „albo się ten kraj kocha, albo nienawidzi.” Polecam otworzyć umysł na nowe doznania i zobaczyć ten kraj, który oszałamia swoim ogromem, zgiełkiem i różnorodnością.

Indie to drugi pod względem liczby ludności kraj świata. Dziś mają ponad 1,3 miliarda mieszkańców. Każdego roku rodzi się tu ok. 25 milionów dzieci tj. prawie połowa Polski! Większość ludności koncentruje się w dolinie rzeki Ganges oraz na Nizinie Hindustańskiej. Indie są krajem bardzo zróżnicowanym etnicznie: ok. 40% ludności stanowią Hindusi, 8% – Bengalczycy, 8% – Telugowie, 7% – Marathowie i 7% – Tamilowie. Mieszkają tam również Gudźaratowie, Keralczycy, Kannadowie i inni. Indie są parlamentarną republiką związkową dzielącą się na 29 stanów i 7 terytoriów. Panuje tam system kastowy, który z góry określa przynależność do konkretnej grupy.

W Indiach największą religią jest Hinduizm. Religia ta ukształtowała się w V w. p.n.e. i jest wyznawana przez większość ludności tego państwa. W odróżnieniu od chrześcijaństwa czy islamu hinduizm nie wykształcił się z nauk jednego człowieka. Religia ta jest gigantycznym konglomeratem różnych wierzeń i poglądów. Niektórzy obliczają, że w hinduizmie jest 330 mln bogów i bóstw. Korzenie Hinduizmu sięgają co najmniej 4000 lat wstecz. Pisma hinduskie to tzw. Wedy, co w sanskrycie znaczy „wiedza”, a najstarsza i najważniejsza Weda to Rygweda, czyli „wiedza hymnów”.

W Indiach funkcjonuje około tysiąca siedemset języków i dialektów. Dwa są urzędowe: hindi i angielski. Aż 23 wpisano do konstytucji jako języki równoprawne i każdym z nich można posługiwać się w instytucjach państwowych czy samorządowych. W myśli Konstytucji z 1950 roku język angielski miał zostać jak najszybciej wycofany i zastąpiony hindi. Trudno powiedzieć, ile milionów osób posługuje się dzisiaj angielskim. Większość obywateli północy jest dwu-, trzy–, a nawet czterojęzyczna.  Na pewno więcej obywateli potrafi czytać niż mówić i pisać. 

Złoty Trójkat Indii wyznacza stolica Nowe Delhi, Agra z mauzoleum Tadź Mahal (zaliczanym do jednego z Siedmiu Cudów Świata) oraz Dźajpur „różowe miasto Indii” – stolica Radżastanu, który jest najbardziej egzotycznym regionem Indii. Nie sposób ominąć ruin w Hampi, tamilskich świątyń Madrasu i Maduraju, Kadżuraho – Kamasutry wykutej w kamieniu oraz Waranasi – miasta położonego nad świętym Gangesem, do którego pielgrzymują miliony Hindusów.

Magiczne Południe Indii

Wszystkie cztery stany Indii Południowych („Dravida”) tj. Karnataka, Tamilnadu, Kerala i Andhra Pradesh oraz położone nieco na zachód wyspy Lakszadwip rozciągają się wzdłuż tropikalnej strefy Zwrotnika Raka. Zapewne to tłumaczy bardzo spowolnione tempo życia w regionie, którego znakiem rozpoznawczym są strzeliste świątynie, barwne przedstawienia taneczne, palmy i osiodłane słonie. W krajobrazie zaznaczają się przede wszystkim rozległe równiny Dekanu, bujne lasy deszczowe Ghatów i dwie długie linie brzegowe. Lokalne świątynie atakują zmysły rozmaitością kształtów i barw. Każde bóstwo jest jaskrawo pomalowane, a strome dachy przypominają bezład i tłum jak z bazaru. W regionie Indii Południa przetrwało wiele kościołów chrześcijańskich za sprawą jezuickiego misjonarza Franciszka Ksawerego, który w XVI w. odkrył tam sporą kongregację chrześcijańską.

Mieszkańcy Południa cenią sobie „piękno na co dzień”, które przejawia się u kobiet pachnącymi kwiatami jaśminu wplatanymi we włosy oraz kolorowe wejścia do świątyń i domów bogato zdobione rożnymi wzorami kwiatów z barwionym ryżem. To niebywały przejaw artystycznego geniuszu.

Podstawową uprawą Indii Południowych jest ryż, a jego ogromne porcje podawane na liściach bananowca smakują wykwintnie i są specjalnością lokalnej kuchni. Zamiast typowego dla Indii chai (czytaj czaj) serwuje się tu zwykle słodką kawę z delikatną pianką, która smakuje wyśmienicie.  

Większość używanych języków w tym regionie wywodzi się z rodziny drawidyjskiej: telugu w Hajdarabadzie, kannada w Bangalore, tamilski w Madrasie i malajalam w Koczinie. Na szczęście niemal wszędzie można się porozumieć po angielsku.

Region Południa Indii zachował nadal dawny urok, chociaż w jego życie coraz bardziej wkraczają nowoczesne technologie i przemysł komputerowy. Trzecie co do wielkości miasto w kraju- Bangalore w stanie Karnataka, nazywane ówcześnie indyjską Doliną Krzemową jest informatycznym i elektronicznym centrum naukowym. Tu powstało m. in. Google Finance.  Madras (Chennai, Sennaj), które jest stolicą stanu Tamilnadu podtrzymuje swe najlepsze tradycje muzyczne i taneczne, a stan Kerala słynie ze słoni, Ajurwedy i specyficznej tradycji sztuk walki. Brama Indii Południowych – Hajdarabad w stanie Andhra Pradesh zyskał już popularność w Marco Polo ze względu na kunszt tamtejszych rzemieślników i zachwycający fort Golkonda. Natomiast opuszczone kamienne miasto Hampi w Karnatace wyrasta znienacka na centralnym placyku i imponuje ogromną, 50-metrową świątynią Wirupaksza poświęconą bogu Sziwie.

Baśniowa Karnataka

Długa i bogata historia oraz zróżnicowane cechy geograficzne krajobrazu uczyniły ze stanu bardzo atrakcyjny dla turystów cel podróży i pobytu. Karnataka zajmuje piąte miejsce wśród najbardziej popularnych destynacji turystycznych w Indiach oraz drugie miejsce pod względem liczby chronionych zabytków, które znajdują się pod patronatem rządu centralnego. Krajobraz jest niejednolity i zróżnicowany. Rejon zwany Canara lub Karavali ograniczonym na zachodzie przez Morze Arabskie, a na wschodzie przez wilgotne zbocza Ghatów Zachodnich porasta tropikalna puszcza słynąca z teków, bambusów i drzewa różanego. Szczyty masywu chronią przed chmurami monsunowymi płaskowyż Dekan położony na wysokości od 600 do 900 m n.p.m., który na wschodzie pokryty jest ciemnymi i jałowymi glebami wulkanicznymi. Od zachodu ograniczony jest przez Ghaty Zachodnie z najwyższym szczytem Anaj Mudi 2695 m n.p.m., natomiast od wschodu przez Ghaty Wschodnie ze szczytem Arma Konda 1680 m. n.p.m. Pasma te zbiegają się na południu nadając kształt odwróconego trójkąta. Na południowy zachód rozciągają się wzgórza i doliny dystryktu Kodagu, a wśród bujnych tropików na południu Ghatów można spotkać słonie, gaury i długoogoniaste langury. Często odwiedzanym miejscem są Jog Falls, czyli wodospady na czterech kataraktach rzeki Szarawati. Latem rzeki Najlepszy czas na przyjazd i zwiedzanie tego stanu jest od października do marca.

Region zajmuje szesnastą część obszaru kraju i zamieszkuje go ok. 65 milionów ludzi. Ludność Karnataki stanowi ciekawą mozaikę. Na północy żyją przede wszystkim Lingajaci – następcy świętego mędrca z XII w., Basawanny, na południu zaś, w dawnym stanie książęcym Majsur, przeważa bogata wspólnota rolnicza Wokkaligów. Wybrzeże zamieszkują rybacy – potomkowie kupców, którzy prowadzili handel z Mezopotamią, Persją i Grecją. W Mangalore widać też wpływy portugalskie. Grupy Adiwasi żyją przede wszystkim na północy i zachodzie, a Kurgowie z okolic Kodagu wypracowali własną oryginalną kulturę. Główny język stanu Karnataka to kannada, który ma bardzo bogatą tradycję poetycką i prozatorską. O jego korzeniach świadczą chociażby inskrypcje z V w. oraz tekst Kawiradżamarga z IX w.

Południowo-zachodni stan Karnataki ma wiele do zaoferowania: od połyskujących w słońcu piasków wybrzeża, wspaniałych wodospadów i nieodkrytych plaż po wspaniałe ruiny Hampi i bogactwa pałacu w Majsurze.

Istnieje prawdziwa przepaść między stylem życia, wartościami, stanem posiadania, wyglądem kosmopolitycznej i nowoczesnej metropolii jaką jest stolica Bangalore, a obszarami rolnymi, wioskami i małymi miasteczkami stanu Karnataka. Miasto zostało wzniesione w 1531 roku przez wodza Kempegowdę na bazie fortecy z mułu i pochodzi od słów bengala uru, co w tłumaczeniu oznacza wioska ziaren. Bangalore to piąta, co do ilości mieszkańców największa indyjska aglomeracja, w której mieszka ok. 10 milionów ludzi. Dzięki położeniu na Płaskowyżu Mysore miasto ma bardzo umiarkowany klimat w porównaniu z innymi miastami południa. Jest znane ze swych pięknych ogrodów botanicznych Lal Bagh, które rozciągają się na niemal 100-hektarowej powierzchni miasta. Można tam podziwiać ok. 1900 gatunków rośli tropikalnych i subtropikalnych z Iranu, Afganistanu i Europy. Warto pamiętać, że w styczniu i sierpniu organizowane są bardzo efektowne wystawy kwiatów. Miejscem wartym zwiedzenia w stolicy stanu jest drewniany Pałac letni Sułtana Tipu, który jest pięknie ozdobiony rzeźbionymi łukami i balkonami. W jego pobliżu znajdują się ruiny twierdzy wzniesionej na miejscu starego fortu Kempegowdy. Po drodze warto też zatrzymać się przy Pałacu Bangalore oraz hinduistycznej Świątyni ISKCON, której obiektem czci jest Kryszna. Od kilkunastu lat stolica Karnataki utożsamiana jest z obecnością międzynarodowych koncernów sektora informatycznego i niekiedy nazywane jest Indyjską Doliną Krzemową. To równocześnie najbardziej nowoczesne miasto indyjskie, co przekłada się na wysokie zarobki i zarazem wysoki koszt życia.

Na południowy zachód od Bangalore znajduje się bajkowe miasto Majsur. To niegdyś stolica stanu książęcego, a dzisiaj kulturalna stolica stanu Karnataka. Miasto znane jest przede wszystkim z pięknego Pałacu Maharadży, jedwabnych turbanów, wyrobów z drzewa sandałowego oraz sari. W 2010 roku zostało wybrane jako drugie najczystsze miasto w Indiach. Bajkową siedzibę władcy z dynastii Wodijar wzniesiono za ogromne pieniądze w 1912 r. według projektu brytyjskiego. Najlepszą porą na zwiedzanie okolic jest przełom października i listopada, gdzie obchodzone jest święto świateł – Diwali. W uroczystej procesji, której przewodzi maharadża, oprócz ludzi biorą udział słonie i konie, a wokół jest pełno kwiatów i unosi się zapach kadzideł. Warto przeżyć to niesamowite wydarzenie. 

Miejscem, które jest magiczne i konieczne zobaczenia jest mała wieś Hampi na głębokiej prowincji stanu Karnataka. Kilkaset lat temu tu biło serce królestwa Widźajanagar („miasto zwycięstwa”), jednego z najpotężniejszych w tej części świata. Tutejsi władcy mieli opinię wyjątkowo oświeconych. Wspierali rozwój sztuki, nauki, literatury, religii hinduistycznej i architektury. Aby zobaczyć wszystkie cuda tutejszej architektury najlepiej wynająć rower, ponieważ  odległości pomiędzy obiektami są spore, a droga nie zawsze idealna. Trasa prowadzi przez plantacje bananowców, w pobliżu karnatackiej malowniczej dżungli. Hampi jest bardzo przyjazną i zaciszną wioseczką z niesamowitymi 15-to wiecznymi ruinami położonymi pomiędzy ogromnymi skałami i gajem palmowym. Miejsce jest malownicze i urocze,  a ludzie mili i przyjaźni. Miasto słynie z ruin, które przez ponad dwa wieki było stolicą pokoleń hinduskich władców. Otoczone jest murem i podzielone na Miejsce Święte i Miejsce Królewskie. O swej świetności wciąż przypomina Świątynia Kryszny, ogromna świątynia Wirupakszy (w centrum miasta) poświęcona bogu Śiwie oraz Lotus Mahal, Stajnie dla słoni i świątynia Witthala. Można tam spędzić kilka tygodni i wciąż nie zobaczyć wszystkiego. To bajeczne miasto zajmowało powierzchnie ok. 20 km kw. i stanowiło ok. 550 obiektów, z czego 58 znajduje się od 1986 r. na liście UNESCO. Dziś, ludność wioski można spotkać każdego ranka na ghatach (schodach) przy rzece Tungabhadra, gdzie odbywa się kąpanie, pranie, rozmowy z sąsiadami, mycie słonia Lakshmi, który mieszka w świątyni, a wieczorem oddają się rytuałom i składają ofiary dla bogów. W Hampi wciąż można poczuć rozmach dawnego królestwa Widźajanagar.

Codzienne życie w Kerali

Kolebką hinduskiej architektury sakralnej godną zwiedzenia jest Ajhole, które znajduje się 100 km na północ od Hampi. Wznosi się tam 125 świątyń. W VII – VIII w. n.e. była siedzibą dynastii Ćalukjów. Zlokalizowany jest tu zespół około 30 świątyń hinduistycznych z V-VIII w n.e., a najstarszą świątynią jest Lad Khan z V w. n.e. zbudowana na planie kwadratu. Inną świątynią jest świątynia Durgi z VI w. zbudowana na wzór apsydialnej ćajtji buddyjskiej. Ważna jest także świątynia Huczimagiludi, prawdopodobnie z VI w. n.e. Kolejnym miejscem wpisanym na listę UNESCO jest Patadakal (25 km na południowy zachód od Ajhole), które słynie z 10 wielkich sanktuariów, fortu Badami i grot świątynnych. Polecam serdecznie osobom, których wyjątkowo interesuje architektura sakralna. Gwarantuje wiele wspaniałych wrażeń.   

Kardamonowe wzgórza Kerali

Już w czasach starożytnych Kerala słynęła z pięknej i urodzajnej ziemi, legend, opowieści, kultury i tradycji. Jedna z legend mówi, że Kerala powstała, kiedy Paraśurama, wcielenie Wisznu, wrzucił swój topór wojenny do Morza Arabskiego. Stan Kerala położony jest na południowo-zachodnim krańcu Indii. Od Zachodu oblewa je Morze Arabskie, które łączy się z Oceanem Indyjskim na południu stanu, gdzie znajduje się stolica Kerali, Trivandrum. Od wschodu graniczy z rozległym stanem Tamilnadu, który rozciąga się po zatokę Bengalską i stanowi wschodnią granicę Indii. Urzędowym językiem jest malajalam, posługujący się odrębnym alfabetem. 

Jedna ze świątyń w Alappuzha

Kerala to jeden z bardziej atrakcyjnych regionów Indii. Atrakcje regionu skrywają się wśród zboczy Wzgórz Kardamonowych, na Wybrzeżu Malabarskim, między brzegami 41 rzek. Plantacje teku, pieprzu i kauczukowców są wiecznie zielone dzięki monsunom wiejącym dwa razy do roku. W krajobrazie dominują palmy kokosowe, a wzniesienia Ghatów Zachodnich pokrywają plantacje kawy. Herbata rośnie w nieco wyższych partiach, a kauczukowce na południowych obszarach stanu. Żyzna gleba tego regionu pozwala również na zbiory ryżu dwa, a nawet trzy razy w roku oraz orzechów nerkowca i kardamonu. Smaczny keralski ryż jest przysmakiem tego regionu. Roślinność Kerali stanowi jest prawdziwe bogactwo. Wciąż naturalnie uprawiane, w czystym środowisku warzywa i owoce, wprowadzą w świat niczym niezmąconej harmonii ciała i ducha.

Kerala to jedno z najpiękniejszych miejsc  w Indiach, Kraina Boga. Mówi się, że Bóg tworząc świat, zachował ten cudowny zakątek dla siebie. To kolebka i odwieczne źródło najstarszej wiedzy medycznej – Ajurwedy, co tłumaczy się jako „wiedza o życiu”. Naturalne bogactwo ziół i roślin leczniczych oraz umiarkowany i wilgotny klimat sprawia, że jest to najlepsze miejsce do przeprowadzania zabiegów i masaży oraz zgłębiania tej staroindyjskiej medycyny. Z pewnością warto doświadczyć takiej odnowy w jednym z wielu w tym regionie ośrodków ajurwedy.

Do dziś mieszkańcy Kerali stosują zasady ajurwedy, jako że wiedza o niej przechodzi z pokolenia na pokolenie i kreuje ich naturalny styl życia. To miejsce, gdzie ajurweda wciąż egzystuje w swej najczystszej postaci, powstałej przed tysiącami lat. Warto podkreślić, że mieszkańcy tego stanu cieszą się najdłuższym i najzdrowszym życiem, a umieralność niemowląt i dzieci jest najniższa w porównaniu do innych regionów Indii. Kerala jest idealnym miejscem na wczasy zdrowotne i kurację ajurwedyjską w jednym.

Przepiękny krajobraz, laguny, jeziora, plaże, a przede wszystkim słynny system kanałów i jezior między miastami Koczin i Kollam (tzw. Backwaters) stanowią atrakcję samą w sobie i od lat przyciągają wielu turystów. Przeprawiają się tu wąskimi kanałami i szerokimi jeziorami, które mieszkańcy okolic pokonują codziennie w drodze do pracy. Rozlewiska są spokojne, dzięki czemu rozmaite łodzie przemierzają z łatwością ich płytkie zielone wody. Polecam wybrać malowniczą i niezapomnianą trasę między Kollamem a Alappuzhą, gdzie podróż może trwać nawet do 8 godzin.

Bardziej w głąb lądu, za gwarnym miasteczkiem Kottajam, drogi zaczynająsię wznosić w kierunku Ghatów Zachodnich, skąd w styczniu ogromne grupy wyznawców boga Aijappana wyruszają na pieszą pielgrzymkę do świątyni Sabrimala. Warto podkreślić, że bóg Aijapan jest bardzo popularny na terenie Indii Południowych, a jego wyznawcy ubrani są w czerń z koralami tulsi wokół szyi.

Miastem, w którym trzeba się koniecznie zatrzymać jest Koczin. Położone jest w środkowej części stanu Kerala i nazywane jest „królową Morza Arabskiego”. Już dwa tysiące lat temu przybywali tutaj kupcy arabscy i rzymscy po przyprawy takie jak kardamon, cynamon, pieprz oraz drzewo sandałowe. Koczin to nadal ważny port dla handlujących przyprawami, a lokalne magazyny przeniknięte korzennymi przyprawami są zawsze pełne  życia. W wolnym czasie warto wybrać się na spacer po porcie i choć nie przetrwało w nim zbyt wiele śladów po kupcach arabskich, fenickich czy chińskich, to o Portugalczykach, Holendrach i Brytyjczykach przypominają stare kościoły i magazyny. Ciekawym obiektem w tym klimatycznym mieście jest Pałac Matancherry, który został wzniesiony przez Portugalczyków dla ówczesnego radży, a przebudowany przez Holendrów, co znacznie przyczyniło się do rozpowszechnienia nazwy Pałac Holenderski. Warto również zwiedzić Fort Kochi z katolickim kościołem świętego Franciszka, który jest najstarszym kościołem zbudowanym w Indiach przez Europejczyków. Pierwotną drewnianą budowlę z 1503 roku przemieniono w XVI wieku w kamienną. W tym miejscu w 1524 roku pochowany został Vasco da Gama, a grób zachował się do dziś. Jednak w 1539 roku jego szczątki zostały przewiezione do Portugalii i pochowane ponownie w Vidigueira, w regionie Alentejo. W porcie znajduje się również katolicka Bazylika Santa – Cruz z 1902 roku, a nieopodal znajduje się żydowskie miasteczko z Synagogą Paradesi.

Północ Kerali zachwyca malowniczymi świątyniami. W Trisuru można zwiedzić świątynią Wadakkunnathan, która według legendy została założona przez Paraśuramę i jest jedną z najważniejszych w tym stanie. Na uwagę zasługuje w niej niewielkie muzeum archeologiczne z ciekawymi zbiorami sztuki sakralnej. Najświętszym miejscem w Kerali jest Sanktuarium Kryszny w Guruwajurze (30 km od Trisuru). Warto pamiętać, że wstęp do większości świątyń keralskich mają tylko wyznawcy hinduizmu.

Najlepszym miejsce do wypoczynku na plaży jest stolica Trivandrum. Złote plaże tego miasta, z najsłynniejszą Kowalam, są najbardziej oblegane przez zagraniczych turystów. Tutaj też odbywają się najważniejsze święta narodowe. Kerala ma też niezwykle bogate tradycje teatralne, które głównie wywodzą się z obrzędów i ceremonii religijnych. Na występy taneczne Kathakali warto przybyć nieco wcześniej, by zobaczyć, jak aktorzy przygotowują się do roli. Jaskrawy makijaż, maski i ozdobne kostiumy ważące nawet do 35 kg robią niezwykłe wrażenie.

Kerala to stan magiczny, pachnący przyprawami, szczególnie kardamonem, który zachwyca i ma wiele do zaoferowania dla turystów. Oszałamiającą przyrodę tego stanu najlepiej podziwiać w parku Narodowym Periyar, który przez wielu uważany jest za najpiękniejszy w całych Indiach. Jego główną atrakcją jest dość pokaźne stado tygrysów oraz wiele innych zwierząt żyjących na południu Indii.  

SACRUM  TAMILNADU

Wspaniała architektura sakralna to tylko jedna z atrakcji Tamilnadu rozciągającego się od piaszczystych wydm na wschodnim wybrzeżu po chłodne wzgórza Nilgiri na zachodzie. Współczesna kultura tamilska to przede wszystkim wyraziste jedzenie, kolory, muzyka i wyrazista kawa. Na każdym kroku zmysły atakują jaskrawe plakaty z roztańczonymi aktorami i aktorkami oraz aromat palonych ziaren kawy. W „Kraju Tamilów” można znaleźć prawdziwe, rdzenne Indie z ich niesamowitą kulturą, historią oraz cudownymi legendami. Cywilizacja ta według Tamilów miała bardzo bogatą kulturę i literaturę zwaną „cankam”. Literatura w języku tamilskim jest najstarszą literaturą indyjską uprawianą w żywym do dziś języku, powstałą w I w. p.n.e. Najlepszą bazą wypadową, a zarazem stolicą tego stanu jest Madras (od 2000r. zmieniona nazwa na Chennai). Powstało w XVII w. jako kolonia handlowa Brytyjczyków. Madras jest ważnym ośrodkiem przemysłowym, handlowym, kulturalnym i naukowym. Z ciekawszych budowli i zabytków miasta warto wymienić Świątynię Kapaleśwarar, Bazylikę św. Tomasza, Fort św. Jerzego oraz  górę św. Tomasza z kościołem matki Bożej Oczekującej  (Senhora da Expectacao) z 1523 roku, z której roztacza się widok na miasto. W Chennai warto zobaczyć Bharata-natjam tj. współczesną wersję jednego z najstarszych tańców Azji Południowej. To taniec, który porusza wszystkie zmysły i przenosi w klimat kultury Tamilów. W okolicach uprawia się jedną z najstarszych indyjskich odmian herbat o dosyć ostrym i wyrazistym smaku. 

Roztańczone Tamilnadu

Stan ten ma wiele do zaoferowania dla turystów, a do największych atrakcji stanu Tamilnadu należą świątynie. Poznawanie imponującego dziedzictwa najlepiej rozpocząć w Mamallapuramie (50 km na południe od Madrasu), niegdyś główny port Pallawów, jednej z dynastii drawidyjskiej z VII-VIII w., a dziś niewielka wioska rybacka. Zachowały się tam jedne ze starszych skalnych zabytków Indii Południowych. Na uwagę zasługuje 14 grot świątynnych, 9 rathów i 3 wybudowane sanktuaria, a także mnóstwo pięknych starych rzeźbień. Oprócz świątyń i cudownej kuchni znajduje się tu złocista i piaszczysta plaża, a otwarty ocean raz po raz wyrzuca na brzeg swoje skarby. Samo miejsce jest niezwykle urokliwe, i na pewno warto zobaczyć. W grudniu odbywa się tu festiwal tańca. Miejsce to wpisane jest na listę UNESCO.

Z cennych zabytków architektury sakralnej słyną także: Kanczipurama, Tiruwannamalaj, Czidambaram, Thandżawur, Tiruwarur, Srirangam i Maduraj. Świątynne miasta, choć każde z nich ma własny charakter, to pod pewnymi względami są do siebie podobne. Procesje ku czci bogów i bogiń odbywają się przy akompaniamencie głośnej orkiestry, a zniewalający aromat kadzideł i jaśminu oraz kwiatowe girlandy tworzą różnorodny korowód świętości. Kolejnym ważnym miejscem z punktu widzenia kultury i religii Tamilów jest Maduraj. Znajduje się tam słynny kompleks świątyń Minakszi Sundareśwara poświęcony bogu Śiwie i jego małżonce, Parwati. Maduraj był stolicą kolejnej drawidyjskiej dynastii- Pandjów w VII – XIII w.n.e. Niezykłe wrażenie wywołują cztery gopury z jaskrawymi rzeźbami, a także 1000 przepięknie zdobionych kolumn mandapy.  Świątynia bogini Minakszi to najsławniejszy i największy obiekt kultowy w całym Tamilnadu. Świątynia ta w tradycji hinduizmu południowego, śaktyzmu, uważana jest za jedno z 51 sławnych „miejsc mocy”. Faktycznie przebywając na terenie świątyni czuje się niesamowitą energię tamtego miejsca.

Jednym z najświętszych miejsc Indii z XV w. jest Świątynia Ramalingeśwara, która położona jest na wyspie Rameszwaram (150 km na południowy wschód od Maduraju). Według legendy to właśnie tam Rama zatrzymał się po podboju Lanki, by oddać hołd bogu Śiwie. Niestety, niszczycielski cyklon w 1964 r. zniszczył w dużym stopniu świątynię i okoliczne miasto, które od tamtej pory nie podźwignęło się do dzisiaj. Na najdalej wysuniętym na południe krańcu Indii leży Kannijakumari przyciągające pielgrzymów czczących boginię Kumari. Warto pamiętać, że w kwietniu można tam zobaczyć pełnię księżyca i słońce na tej samej linii. Atrakcyjne położenie tej miejscowości w pobliżu zbiegu Oceanu Indyjskiego, Zatoki Bengalskiej i Morza Arabskiego jest przyjemną atrakcją dla osób, które chcą na chwilę odpocząć od świątyń stanu Tamilnadu.

Warto jeszcze wspomnieć o jednym z najświętszych miejsc Indii Południowych Tiruwanamalaj (100 km na zachód od Madrasu). Ogromny zespół świątynny zajmuje 10 ha. Najstarsza część – wewnętrzne sanktuarium- datowana jest na XI w. i zachwyca gopurą wzniesioną w okresie potęgi Widżajanagaru (XIV-XVI w.).

Świątynie w stanie Tamilnadu są imponujące i zachwycają swoją wielkością i architekturą. Warto zatrzymać się w tym stanie na dłużej, aby poczuć świętość tamtych miejsc i ich magiczną moc. Zawsze można na chwilę zboczyć z drogi, aby zwiedzić nadmorskie enklawy, górskie kurorty i rezerwaty przyrody, które są profanum tego regionu.

Niewiele mówi się o Indiach Południowych. Kraj ten kojarzy się raczej z ich północną częścią: Tadż Mahal w Agrze, Czerwonym Fortem w New Delhi czy ośrodkiem kultu hinduizmu i buddyzmu- Waranasi. Jednak Indie Południowe to kolebka języka, imponującej architektury, prastarej kultury i wielobarwnej przyrody. To mieszanka wielu przypraw, która oddaje niepowtarzalny charakter tego regionu. Warto się przekonać i otworzyć swoje zmysły na nowe doznania Indii Południowych.

Przydatne informacje:

Obowiązującą walutą w Indii jest rupia indyjska (INR). Polacy udający się do tego państwa muszą zaopatrzyć się w wizę. Szczegóły programu oraz opis procedury uzyskania e-wizy sa dostępne na stronie:  https://indianvisaonline.gov.in/visa/tvoa.html Językiem urzędowym jest hindi i angielski, a główną religią hinduizm. Najwygodniejszym środkiem transportu jest pociąg lub tuk-tuk (lokalnie). Czas w stosunku do czasu polskiego to +3,5 godziny. Zalecane są szczepienia przeciw żółtaczce typu A i B oraz tężcowi. Ubiór nie ma żadnych ograniczeń. Jedynie zwiedzając miejsca święte należy mieć zasłonięte ramiona i spódnicę lub spodnie za kolana.

O autorze

Od zawsze jestem związana z turystyką, a podróże są moją największą pasją.
Kocham podróżować, odkrywać nowe miejsca, poznawać kultury i ludzi:)
Odkrywanie świata to jedna wielka życiowa lekcja, która uczy determinacji, kreatywności, cierpliwości, a przede wszystkim siebie:)

Możesz również cieszyć się:

Translate »